Zródło: Cocomelon.com |
Za rok o tej porze zajrzę pewnie do tego tekstu i sama się sobie zdziwię. Dlaczego na dzień przed weekendem majowym pisałam o siedzeniu przed komputerem - a nie o aktywnym spędzaniu czasu, wspólnych wyjazdach, zabawach na świeżym powietrzu? Cóż. Koniec kwietnia 2019 roku zapisze się w historii tego bloga jako czas deszczowy i niezbyt zachęcający do wychodzenia z domu.
Słuchajcie, Robert w ogóle nie ogląda filmików w Internecie. Nie, to nie ironia i nie żarty. Nie ogląda. Jeszcze niedawno taki stan rzeczy wydawał mi się nieosiągalny i wcale nie mam pewności, że utrzyma się na długo. Na razie korzystam z zasady, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal - i po prostu nie włączam przy nim komputera.
To wcale nie oznacza, że uważam Internet i dostępne w nim treści dla małych dzieci za samo zło. Wręcz przeciwnie, uważam, że można w nim znaleźć sporo dobrego. Nie zgodzę się też z poglądem, z którym często się spotykam na różnych blogach - że dziecko nie uczy się niczego z filmików i bajek. Fachowiec ze mnie żaden, ale obserwuję własne dziecko. Widzę, że mimo wszystko sporo się nauczył z tego, co oglądał. Oczywiście popieram, żebyście słuchali się w tej kwestii raczej ekspertów niż Siódemki, ale przede wszystkim - słuchajcie własnego dziecka. Jeśli widzicie, że coś ma na niego dobry wpływ, warto rozważyć, co zrobić, by jak najlepiej to wykorzystać.
Pisałam już o tym, które dostępne w Internecie treści uważam za potencjalnie szkodliwe dla dzieci. Dzisiaj chciałabym się skupić na tych, które uważam za wartościowe.
Jeśli szukacie pięknej muzyki: Pomelody
Po moim ostatnim tekście chyba ze cztery różne osoby polecały mi Pomelody, czuję się zatem zobowiązana do tego, by przekazać tę cenną informację dalej :) Pomelody to kanał, na którym znajdziecie piękne melodie w naprawdę dobrych, wartościowych aranżacjach. Przyjemne zarówno dla małego, jak i nieco większego ucha. Warto od początku rozwijać w dziecku muzyczną wrażliwość, a sami wiecie, że piosenki dla dzieci nieraz tę wrażliwość wypaczają ;) Pomelody nie zrobi Waszym muzykalnym maleństwom nic złego.
"Pussycat"
Jeśli szukacie edukacyjnych treści...
Znajdziecie ich w Internecie mnóstwo. Nauka słów, liter, kolorów, liczb, nazw zwierząt, co jedzą zwierzęta i jakie wydają odgłosy... Do wyboru, do koloru. Możecie spokojnie przebierać w tym gąszczu i wybierać te najbardziej rozwijające filmy.
W moim poprzednim tekście troszeczkę dostało się smokowi Edziowi, teraz chciałabym go nieco zrehabilitować. Edzio naprawdę bardzo fajnie uczy liczenia. Powoli, z odpowiednią liczbą powtórzeń, z dobrymi przykładami i tłumaczeniem. Robert miał dużą frajdę z liczenia baranów i rzeczywiście nieźle przyswoił nazwy liczb.
"Poznajemy cyferki ze smokiem Edziem"
Jeśli szukacie wartościowego przekazu: ABC kids TV/Cocomelon
Na tym kanale znajdziecie te wszystkie najbardziej znane anglojęzyczne piosenki dla dzieci, każdą z nich wzbogaconą o czarujący teledysk z udziałem bardzo kochającej się pięcioosobowej rodzinki i ich przyjaciół - zwierzątek. Oprócz znanych piosenek, są też takie o bardzo wychowawczym przekazie, zachęcające np. do mycia zębów czy do jedzenia warzyw. Można się z nich nauczyć, jak ważne są słowa "przepraszam", "proszę" i "dziękuję", a także, że warto się dzielić z najbliższymi. Pięknie pokazują relacje w rodzinie. Niektóre są nawet dość wzruszające!
Szkoda, że nikt nie tłumaczy tych piosenek na język polski. Myślę, że są naprawdę wartościowe. Widziałam ich pozytywny wpływ na Roberta, między innymi właśnie w kwestii mycia zębów i kąpieli. Zaczął o wiele bardziej entuzjastycznie reagować na wieczorną kąpiel.
"Thank You Song"
Jeśli szukacie dobrej, pouczającej bajki: Strażak Sam
Oczywiście bajek w Internecie jest mnóstwo. Strażaka pamiętam jeszcze z dzieciństwa, wówczas animacja była zdecydowanie bardziej staromodna. Chwilę mi zajęło, zanim przyzwyczaiłam się do nowej wersji - ale teraz bardzo ją doceniam. Doceniam też fakt, że z każdego odcinka płynie wartościowa nauka dla dzieci, a często także dla dorosłych. Zwróciłam również uwagę na to, że jedna z dziewczynek zamieszkujących Pontypandy jest niepełnosprawna, porusza się na wózku. To niby oczywiste, że w każdej społeczności pojawiają się osoby niepełnosprawne, a jednak w bajkach widzimy je bardzo rzadko.
To jest jeden z naszych ulubionych odcinków:
"Strażak Sam. Podwójny kłopot"
Co o tym myślicie? Zgadzacie się ze mną, czy Waszym zdaniem nie mam racji? Może chcielibyście coś dodać do moje listy?
Moje dzieciaki lubią cocomelon i Ryan World :)
OdpowiedzUsuńChyba nie kojarzę Ryan World :)
UsuńOglądamy bajki,ze względu na wnuki.Musimy wiedzieć,o czym z nimi rozmawiać.zgodzę się ,jedne są wartościowe i godne polecania,drugie natomiast nie powinny być publikowane.Uwielbiam "Strażaka Sama".
OdpowiedzUsuńTo prawda, że nie wszystkie bajki są wartościowe. Na szczęście jest w czym wybierać :)
UsuńFajnie, że na youtube jest dużo materiałów dla dzieci do oglądania. Nie miałbym za nie problemu oczywiście płacić.
UsuńJa też nie miałabym z tym problemu, ale cieszę się, że są dostępne :)
UsuńBroniłam się rękami i nogami żeby moje dzieci nie oglądały internetow, teraz myśle ze odpowiednio gospodaruje ich czasem dzieki czemu nie oglądają całymi dniami, a jest to tylko forma wyciszenia przed snem, wiec nie taki internet straszny jak go malują 😉
OdpowiedzUsuńJa też nie chciałam, żeby oglądali, ale chyba nie mogłam tego uniknąć - starszak napatrzył się już na mnie pracującą przy komputerze, a wiadomo, dzieci uczą się poprzez przykład... Teraz to naprawiam.
UsuńMoje dzieci często oglądając super simple songs. Zauważyłam, że naprawdę dużo słówek załapują. I akcent robi im się lepszy niż mój.
OdpowiedzUsuńRobert szybciej się uczy kolorów po angielsku niż po polsku :)
Usuńu mnie siosstrzenica ogląda Maszę :)
OdpowiedzUsuńPowiem Wam, że ostatnio trafiłam na taki fajny odcinek Maszy, że mnie samą wciągnął :D
UsuńMój Synek ogląda wybrane terści na You Tube do max godziny dziennie w kilku blokach. Ma swoją ulubioną serię Miasto Samochodów, jest odpowiednia dla trzylatka. Na zmianę też puszczamy bajki po angielsku o kolorach i liczbach, może coś mu w głowie zostanie :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jest nad tym kontrola :)
UsuńStrażak Sam to podstawa u Nas 😊 co nie zmienia faktu, że i tak oglądają dość rzadko w ciągu dnia bajki...
OdpowiedzUsuńCzyli podobnie jak u nas :)
UsuńSkłamałabym mówiąc, że moje dziecko nie ogląda bajek, czy piosenek dla dzieci w tv, czy internecie. Są to jednak tematy przeze mnie sprawdzone i dozwolone. Nie jest to również codziennością, bo wolimy spędzać czas na wiele różnych sposobów. O Pomelody nie słyszałam, ale z chęcią sprawdzę, bo zaciekawiłam się tematem :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli rodzice mają nad tym kontrolę, to nie ma czym się martwić. Jest tyle wartościowych, edukacyjnych treści, że dziecko naprawdę może się sporo nauczyć.
Usuń