poniedziałek, 3 grudnia 2018

Grudniowa magia pomagania - kilka słów o "Brzuszkowym Mikołaju".

Tekst powstał w ramach akcji #blogrudzień2018.


Fot. Kocie Kadry

Duża paczka pieluch - z posiadanego zapasu wybieram te lepsze, w końcu to na prezent. Zapas nawilżanych chusteczek. Wkładki laktacyjne - mam, a chyba nigdy nie użyłam. Czas przejrzeć tę stertę ubranek i zdecydować, które z nich mogę włożyć do paczki, a które będzie nosił mój synek. O, na przykład to body z uroczymi uśmiechniętymi potworkami będzie idealne! Wszyscy lubią potworki oprócz... mnie, więc podarowanie ich innej młodej mamie to dla mnie podwójne zwycięstwo. 
Otwieram mikołajkowe paczki ze słodyczami i zastanawiam się, z których smakołyków zrezygnuję bez żalu. Przeglądam zabawki, kosmetyki.

Moja tegoroczna paczka w ramach "Brzuszkowego Mikołaja" powstanie w oparciu o to, co już mam w domu. Na szczęście mam tego sporo. Kilka dni po porodzie zwyczajnie nie dam rady wybrać się na większe zakupy. Myślę jednak, że obdarowana przeze mnie młoda mama będzie mogła czuć się usatysfakcjonowana :)

Co to jest "Brzuszkowy Mikołaj"?


O tej akcji pisałam już sporo w innych miejscach, przede wszystkim w opisie wydarzenia na FB. Pisali też o niej inni, i to w bardzo pięknych słowach :)

Krótko mówiąc - akcja polega na samodzielnym przygotowaniu mikołajkowej paczki dla młodej, potrzebującej mamy. Stanowi swego rodzaju wyzwanie, daje też jednak mnóstwo satysfakcji i radości zarówno osobie obdarowującej, jak i obdarowywanej. Możecie mi wierzyć na słowo - w zeszłym roku przygotowałam ostatecznie dwie takie paczki :) Nie zapomnę nigdy tej radości, gdy odebrałam od szczęśliwych przyszłych rodziców wiadomości z podziękowaniami oraz zapewnieniami, że w przyszłym roku zrobią to samo dla kogoś innego!

Postanowiłam puścić "Brzuszkowego Mikołaja" w świat. Jeśli wśród kilkudziesięciu osób, które wyrażają zainteresowanie akcją, powstanie choć kilka paczek - to już jest dla mnie wielki sukces. Wiem, że jedna wspaniała, naprawdę bogata paczka już powstała :) Wiem też, że informacja o "Belly Santa Claus" dotarła poza granice naszego kraju i wzbudziła tam pewne zainteresowanie! 

Skąd nazwa? Nie zastanawiałam się nad nią długo. Miała jednoznacznie wskazywać na to, o co chodzi w tej inicjatywie. Dzięki tej nazwie pojawił się też pomysł na zdjęcia, których użyłam do promowania akcji.

Fot. Kocie Kadry


Czy akcja obejmuje tylko mamy będące w ciąży?


Przypuszczam, że ten element opisu może budzić wątpliwości. Nie, nie tylko. Kiedy zaczęłam po raz pierwszy myśleć o akcji, sama byłam w bardzo zaawansowanej ciąży i chodziło mi przede wszystkim o to, by pomagać takim właśnie osobom. Jednak w momencie wysyłania moich paczek jedna z obdarowywanych przeze mnie mam była już po porodzie. Wiedziała już, że dostanie paczkę, cieszyła się ogromnie z jej powodu i naprawdę jej potrzebowała. I co, miałam nagle stwierdzić, że już nieaktualne? :)

Chodzi o mamy, które mają malutkie dzieci - jeszcze w brzuszku lub niedawno urodzone. Osoby, którym taka pomoc się przyda. Tak naprawdę najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że chcecie pomagać i dzielić się mikołajkową radością z innymi :)

Do kogo pójdzie moja paczka?


Mam już wstępnie wybraną osobę. Muszę jeszcze znaleźć sposób, by dostarczyć jej paczkę. Z całą pewnością przyda jej się pomoc - jej maleństwo jest bardzo chore.

Chcę też zapytać moją położną środowiskową, czy zna jakąś potrzebującą mamę w okolicy. Na co dzień ma kontakt z wieloma młodymi mamami. Bardzo prawdopodobne, że będzie mogła mi kogoś polecić.

Jeśli zajrzeliście pod zalinkowany przeze mnie adres wydarzenia, to wiecie, że podałam tam kilka przykładów, gdzie można szukać potrzebujących mam. Najłatwiej - wśród znajomych, przez strony ze zbiórkami internetowymi (np. Siepomaga.pl), można też pytać w Ośrodkach Pomocy Społecznej lub w Domach Samotnej Matki. Jedno jest - niestety - pewne: potrzebujących mam jest w naszym kraju bardzo wiele.

Dlaczego to robię?


Dla siebie. 

Zauważyłam, że osoby zajmujące się pomaganiem innym często odpowiadają w ten sposób na tak postawione pytanie - ale myślę, że podobnie jak ja mówią szczerze. To nie kokieteria ani hipokryzja. Świadomość, że niewielkim kosztem zrobiło się coś dobrego dla innej osoby, to niesamowity zastrzyk pozytywnej energii i dobrych emocji :) Po prostu nie da się nie uśmiechnąć, kiedy wiesz, że ktoś właśnie ma w oczach łzy wzruszenia i szczęścia z powodu prezentu od Ciebie!

Myślę też, że okres świąteczny i w ogóle grudzień sprzyja takim inicjatywom. To nie przypadek, że większość znanych akcji charytatywnych wiąże się z tym miesiącem. W grudniu myślimy o prezentach, o sprawianiu radości, w grudniu każdy z nas jest trochę bardziej bezinteresowny niż zwykle. I bardziej niż na co dzień pamiętamy o tych potrzebujących. Gdzieś w nas żyje tradycja świąteczna - zostawianie pustego miejsca przy stole, by mógł je zająć niespodziewany gość. Gdzieś w nas przetrwało wspomnienie o nieszczęsnej andersenowskiej "Dziewczynce z zapałkami", która przecież mogła żyć, gdyby tylko ktoś w porę wyciągnął do niej pomocną dłoń. Patrzymy na radość naszych dzieci i nawet mimo woli pojawia się myśl o tych dzieciach, które z jakichś przyczyn nie mają tyle szczęścia. Widzimy śnieg za oknem i myślimy o tym, że być może ktoś właśnie marznie...

Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że zawsze chciałam zostawić swój ślad, zmienić jakąś cząstkę świata wokół siebie. Ta akcja daje mi właśnie taką możliwość. Lubię być widoczna, lubię robić szum wokół siebie. Taka już jestem i mam świadomość, że nie są to wspaniałe cechy. Ale dzięki nim może się wydarzyć coś naprawdę wspaniałego

Pamiętaj: jeśli podoba Ci się akcja, ale z jakichś względów (np. finansowych) nie możesz się do niej przyłączyć - możesz pomóc, przekazując informację dalej! Może kogoś z Twoich znajomych zainteresuje taka forma pomocy.

Na koniec chciałabym podzielić się z Wami wspaniałym artykułem, który ukazał się na blogu Passion Piece. Mam wrażenie, że Natalia opisała to wszystko jeszcze lepiej i składniej, niż ja byłam w stanie!
Przyznam, że już prawie nauczyłam się tego artykułu na pamięć - czytam go sobie czasem na poprawę nastroju, a jestem humorzasta ostatnio ;)
https://passionpiece.com/pl/2018/12/01/akcja-charytatywna-dla-przyszlych-mam-czyli-o-kulisach-brzuszkowego-mikolaja/.

--




Blogrudzień to wspólna akcja blogerek – odpowiednik blogowego kalendarza adwentowego, tyle, że trwa do końca grudnia i ma przerwę świąteczną na 'prawdziwe życie' W trakcie trwania akcji przeczytasz wiele wartościowych wpisów i poznasz masę cudownych kobiet!
W roku 2018 Blogrudzień ponownie zaczyna Ewelina i w swoim Pozytywnym Domu opowie o magii Świąt. 2 grudnia Emilia jako część Zgranego Teamu pokaże nam piękne świąteczne książeczki dla dzieci. 3 grudnia Martyna na swoim blogu Szczęśliwa Siódemka opowie o charytatywnej akcji mikołajkowej. 4 grudnia Wysmakowana Karolina podpowie, co podarować dzieciom na Święta. 5 grudnia Kasia, czyli Tarapatka podpowie, jak nie dać się zwariować w tym całym prezentowym szale. 6 grudnia na blogu Dagmary – dziubdziak.pl poznasz wspaniałe zimowe i świąteczne zabawy. 7 grudnia Blond Pani Domu Mirka opowie o wspomnieniach towarzyszących Świętom. 8 grudnia Agnieszka na agumama.pl przypomni, że czas wstawić bigos 9 grudnia Młodamamma Karolina zainspiruje nas sposobami na piękne zapakowanie świątecznych prezentów.
10 grudnia Młoda Mama Pisze, czyli Sylwia pokaże nam magiczne miejsca, które warto odwiedzić w świąteczno-zimowym okresie. 11 grudnia Małgosia wraz ze swoimi Jaśkowymi Klimatami wprowadzi nas w klimat Świąt pokazując świąteczne ozdoby. 12 grudnia Agnieszka zaprezentuje nam świąteczne DIY na swoim 321startdiy.pl. 13 grudnia Magda M. pokaże, w co ubrać się na Wigilię. 14 grudnia Magda na mumslife.pl pokaże nam tekst pod tytułem "10 dni do świąt, czyli jak to wszystko przygotować, nie zwariować i znaleźć czas dla siebie". 15 grudnia Agata, czyli Beztroska Mama zaprezentuje listę filmów wprowadzających w świąteczny nastrój. 16 grudnia Mama Carla będzie kontynuować filmowy nurt i pokaże świąteczne bajki i filmy dla dzieci. 17 grudnia Asia i jej Humory Zmory przedstawią sposoby na spędzanie Świąt Bożego Narodzenia. 18 grudnia Marta na swoim blogu Dzieciorka pokaże kolejną odsłonę godnych polecenia książeczek dla dzieci ze Świętami w tle. 19 grudnia Ania z kulinarnego bloga Zjem Cię pokaże przepis na kruche ciasteczka na choinkę.
20 grudnia Ania na swoich Kęsach Codzienności pokaże przepis na cudną świąteczną struclę makową. 22 grudnia swój grudniowy temat zaprezentuje Karolina z bloga Małe i duże dziecięce podróże. 23 grudnia Ela z bloga Mama pod prąd opowie o tym, jak dzięki macierzyństwu na nowo odkryła magię Świąt. 29 grudnia Magda z bloga AsertywnaMama.pl zmierzy się z wątpliwościami, czy mamy niemowlaków mogą się wybrać na Sylwestra, 30 grudnia Monika, czyli Mama na Całego podpowie co robić, gdy Twoje nastoletnie dziecko wybiera się na Sylwestra. Zapraszamy, bądźcie z nami!


54 komentarze:

  1. Nigdy o tym nie słyszałam ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero w tym roku zaprosiłam inne osoby do udziału w akcji :) W zeszłym roku robiliśmy paczki sami z moim mężem.

      Usuń
  2. Ja jestem absolutnie za każdą akcją, która pomaga mamom w potrzebie. Zwłaszcza, że wiem, jak dużo wydatków czeka rodziców na samym początku. Super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to prawda, tych kosztów jest sporo :) Nawet paliwo na jeżdżenie w obie strony do szpitala to już pewien wydatek, a co dopiero pieluchy i inne akcesoria, no i oczywiście szczepienia... :)

      Usuń
  3. Nie słyszałam o tej akcji i takim pomyśle! Fajny pomysł! I - akurat w tym wypadku - przygotowanie paczki przez mamę ma naprawdę sens, bo nikt tak jak druga mama nie wie co naprawdę się przyda innej mamie

    OdpowiedzUsuń
  4. Super akcja! W tym roku raczej już nie dam rady się dołączyć, ale będę obserwować czy w przyszłym roku również wystartujecie, mam nadzieję, że uda Wam się zaangażować wiele osób, aby ruszyć na większą skalę ;)Brawo, każda taka akcja niesie dobro w świat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przyszłym roku na pewno będzie kolejna edycja :) Póki co, zapraszam do udostępniania!

      Usuń
  5. Naprawdę super pomysl z akcją. Nie słyszałam o niej wcześniej. Warto pomagać a dobro do nas wraca ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowa akcja! :)
      Zgadzam się, że dobro wraca, do nas już wróciło :) Spotkało nas w ostatnim czasie bardzo, bardzo dużo życzliwości :)

      Usuń
  6. Świetna jest ta twoja akcja ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna akcja! To piękne, że przed świętami nie myślisz tylko o sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu muszę przyznać, że w tej chwili naprawdę nie jest mi łatwo myśleć o kimś innym niż o sobie i o moich dwóch synkach. I oczywiście o mężu, który w całej tej nowej sytuacji musi być nieraz głosem rozsądku :) Dobrze, że wymyśliłam akcję wcześniej, w tej chwili na pewno nie miałabym do tego głowy!

      Usuń
  8. Nie słyszałam o tej akcji. Miałaś niesamowity pomysł. Naprawdę niezwykła inicjatywa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Zapraszam do udziału i do dzielenia się tą informacją!

      Usuń
  9. Pierwszy raz słyszę o tej akcji. Bardzo się cieszę, że ludzie lubią pomagać i tworzą takie akcje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze słyszę o tej akcji! W tym roku to dopiero początek? Dopiero szukasz rozgłosu? Jeszcze raz gratuluję i ... cudne zdjęcia w sam raz do akcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Tak, to jest pierwsza edycja tej akcji :) Promowanie jej było też dla mnie trochę utrudnione ze względu na... poród :D W przyszłym roku może uda się to jeszcze bardziej rozkręcić!

      Usuń
  11. Jaka fajna akcja, szczegolnie pomocna dla mam, ktore moze dysponuja mniejszymi srodkami, a potrzebuja takich rzeczy, bo to jest taki szczegolny moment w zyciu. Jak fajnie dziewczyny potrafilyscie sie zmobilizowac w tej akcji Bloggrudzien.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Mam nadzieję, że dzięki tej akcji uda się pomóc naprawdę potrzebującym mamom!
      A #blogrudzień jest super :)

      Usuń
  12. Super inicjatywa i fajnie, że przygotowałaś taką paczkę :) Myślę, że wybrana przez Ciebie mama na pewno się ucieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna akcja. Nie wiedziałam, że jest coś takiego. Świetnie, że mamy pomagają mamom :-) Ps. Super fotki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* :) Akcja ruszyła dopiero w tym roku, warto podać informację dalej!

      Usuń
  14. Bardzo fajna akcja! Dobrze widzieć, że tak wiele osób pamięta o prawdziwej idei świąt - dzieleniu się z potrzebujacymi i sprawianiu innym radości. Ja, jako że mam fiola na tym punkcie, to tylko dodam, że piękne prezenty można też kupić na bazarach charytatywnych na Facebooku lub allegro, np. na prowadzonym przeze mnie o nazwie "Aukcje charytatywne dla Podopiecznych fundacji PRMP". W ten sposób można zrobić komuś radość kupując coś ładnego, a równocześnie wesprzeć potrzebujących!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny pomysl na akcję. Sama będąc w ciazy byłam w nienajlepszej sytuacji, bo ciąża była nieplanowana, a mnie wyrzucili z pracy (umowa zlecenie więc mieli prawo...). Wiem dzięki temu, że taka pomoc jest wtedy przydatna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że teraz już jest u Ciebie dużo lepiej! U mnie w pierwszej ciąży było dość podobnie. Co prawda ciąża planowana, ale z pracodawcą rozstałam się w bardzo nieprzyjemny sposób.

      Usuń
  16. Super pomysł ! Super akcja! Oby więcej takich :) Życzę, aby było o niej głośno, bo to świetna inicjatywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* W tym roku pewnie już dużo większego rozgłosu nie będzie - choć dla mnie to, co jest teraz, to już jest sukces. Ale liczę na to, że w następnych latach będzie jeszcze lepiej! :)

      Usuń
  17. Brawo za pomysł, ukłony za serce <3 Kochana, to piękna akcja. Na pewno wielu młodym mamo może się przydać taka paczka.
    Ja sama mam już starsze dzieci, ale wszystkie zabawki czy ubrania zawsze oddaję tym, którzy tego potrzebują. Jedni sprzedają, ja oddaję. I tak mi z tym dobrze. Dobro zawsze wraca. Ściskam Cię <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za piękne słowa :* To wspaniale, że dzielisz się z innymi tym, co masz. Dzięki takim ludziom świat jest piękniejszy :)

      Usuń
  18. Okres przedświąteczny to taki wyjątkowy czs, by pomyśleć nie tylko o sobie, ale i o innych. O osobach, które znalazły się w większej potrzebie.
    Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej aktywności :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję :* Tak jak pisałam, ja sama mam z tego mnóstwo frajdy :)

      Usuń
  19. Wspaniała wspaniała i jeszcze raz wspaniała akcja! A może ja rozwinąć jeszcze na 24 grudnia? ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie, że to robisz! Kibicuje i ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowną kcję wymysliła Magda. Biorę w niej udział juz drugi rok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zeszłym roku dowiedziałam się do akcji za późno :) Też uważam, że jest cudowna :)

      Usuń
  22. Bardzo ciekawa inicjatywa. Każdy może zostać Mikołajem!

    OdpowiedzUsuń
  23. Szlachetna idea, popieram całym sercem, ja nie wezmę udział z wiadomych względów - nie mam dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  24. świetna inicjatywa , bardzo fajny pomysł chodz pierwszy raz o nim czytam. ale dobrze wiedzieć..jest wiele osób potrzbeujących a dawanie wzbogaca nasza dusze i powoduje radośc na sercu:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaka wspaniała inicjatywa! Szkoda, że dowiedziałam się o niej dopiero w tym roku. Miałam wiele podobnych dylematów z rzeczami których jako młoda mama nie udało mi się użyć a często nawet rozpakować. Bardzo kibicuję tej akcji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku nie myślałam jeszcze o tym, by zaprosić do niej kogoś więcej :)

      Usuń
  26. Piękna i szczytna akcja. Aż muszę sama sprawdzić stan moich zapasów w szafkach. Myślę, że znajdę tam jeszcze nie rozpakowane kosmetyki lub ubranka dla dzieci. My już z nich nie skorzystamy, a innym będziemy mogli sprawić radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale <3 Bardzo Ci dziękuję za Twój komentarz, poprawił mi dziś humor :)

      Usuń
  27. Pomysł rewelacyjny - gratuluję. �� Żałuję, że nie przeczytałam o niej wcześniej, mam nadzieję nie zapomnieć za rok, bo chętnie się przyłączę lub chociaż rozniosę wieść dalej ��

    OdpowiedzUsuń