tag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post2698608028513419357..comments2024-03-28T13:50:51.670+01:00Comments on Szczęśliwa Siódemka: Siedem głów, cztery ogony, czyli: jak nie dostać kota, gdy masz w domu koty. Szczęśliwa Siódemkahttp://www.blogger.com/profile/17392035255644968407noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-46608512000451258412019-12-31T16:14:03.464+01:002019-12-31T16:14:03.464+01:00Dziękuję! Pozdrawiam również :)Dziękuję! Pozdrawiam również :)Szczęśliwa Siódemkahttps://www.blogger.com/profile/17392035255644968407noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-90966803237153050292019-12-31T15:56:57.670+01:002019-12-31T15:56:57.670+01:00Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !Monika Zawadzkahttps://www.blogger.com/profile/15403336157527432519noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-980988971781718472017-05-17T09:14:07.072+02:002017-05-17T09:14:07.072+02:00No tak, tak też bywa. My mieliśmy też sporo obaw, ...No tak, tak też bywa. My mieliśmy też sporo obaw, gdy do naszego królestwa trzech kocic sprowadziliśmy szczeniaczka. Na szczęście nie było źle, chociaż najstarsza kotka chyba nigdy się z nim nie oswoiła.Szczęśliwa Siódemkahttps://www.blogger.com/profile/17392035255644968407noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-84000617125340047532017-05-16T23:38:59.451+02:002017-05-16T23:38:59.451+02:00Nie mamy kota. Moja córka marzy o kotku, ale mamy ...Nie mamy kota. Moja córka marzy o kotku, ale mamy psa który nie toleruje innych zwierząt w swoim królestwie. Jest pekińczykiem i potrafi być bardzo wredny. Nie chce stwarzać żadnemu zwierzęciu piekła na ziemi dlatego marzenie o kotku narazie nie może się spełnić MojaDzieciolandiahttps://www.blogger.com/profile/04707087105017429768noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-38734871835563658142017-05-09T10:24:53.713+02:002017-05-09T10:24:53.713+02:00Pamiętam, opowiadałaś mi - faktycznie było u Was b...Pamiętam, opowiadałaś mi - faktycznie było u Was bardzo dramatycznie.<br />Myślę, że nieraz trzeba stanąć przed taką trudną decyzją. Co jeśli jedna ukochana istota zagraża drugiej? Dobrze, że zdecydowaliście się o to zawalczyć i że ta historia miała happy end.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie!Szczęśliwa Siódemkahttps://www.blogger.com/profile/17392035255644968407noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-24520767753891006382017-05-09T10:13:00.485+02:002017-05-09T10:13:00.485+02:00U mnie, jak sama wiesz, też jest dziecko i koty......U mnie, jak sama wiesz, też jest dziecko i koty... I te najpierw były koty, a potem dziecko ;)<br />Ile ja się nasłuchałam... Że brudne, że gryzą, drapią, duszą, zarazki roznoszą, choroby... Oesu...<br /><br />Nigdy nie miałam dylematu, co zrobić z kotami. Zawsze godziliśmy i wyjazdy w góry i na wakacje i dziecko i domowe imprezy z naszymi kotami. A właściwie to one godziły się na nasze drobne szaleństwa. :)<br /><br />I to fakt - koty nauczyły moje dziecko życia:<br />1. Że zwierząt się nie drażni.<br />2. Że trzeba je bezwarunkowo kochać.<br />3. Że wymagają pomocy i opieki.<br />4. Że nie są zabawką.<br />5. Że potrafią pocieszyć.<br />6. Że trzeba je karmić i poić i dbać o czystość.<br />7. Że mają mokre, zimne noski, które rano potrafią go obudzić, bo są głodne...<br />Wymieniać dalej?<br /><br />Aaaa, może jeszcze o jednym. Nasze koty nnie zawsze się dogadywały. Był taki moment, że było aż tak bardzo źle, że rozważaliśmy oddanie jednego z kociaków do innego domu. Ale wspólnie rodzinnie podjęliśmy walkę i kilka miesięcy wyrzeczeń - wspólnych wyrzeczeń dało wspaniały rezultat.<br />Zwierzęta budują z ludźmi takie więzi, jakich ludzie często nie budują między sobą.<br /><br />I tak. One doskonale wiedzą i rozumieją. I kochają.<br />I tak samo, jak ludzie mają różne charaktery, więc co kot to obyczaj :)Annahttps://www.blogger.com/profile/10623510451082848470noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-54871267873686860932017-05-09T08:59:11.281+02:002017-05-09T08:59:11.281+02:00Ciekawe, że tak różnie reagują :) Widać, że każdy ...Ciekawe, że tak różnie reagują :) Widać, że każdy kot ma swój indywidualny charakter!Szczęśliwa Siódemkahttps://www.blogger.com/profile/17392035255644968407noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2029380372923957063.post-67076422022857435242017-05-09T08:56:22.202+02:002017-05-09T08:56:22.202+02:00Mamy dwa kocury, sami nie mamy dzieci. Za to w nas...Mamy dwa kocury, sami nie mamy dzieci. Za to w naszej rodzinie generalnie dzieciaków jest sporo. Jak koty reagowały na nie? Na dwa sposoby. Jeden z nich dzieci lubi, nie boi się ich i nie reaguje, gdy te go zaczepiają lub jak ma ochotę, to się z nimi bawi. Drugi, gdy tylko słyszy dzieci, chowa się w miejsca dla nich niedostępne i unika ewentualnej konfrontacji. Za to obaj uwielbiają spać w wózkach, gdy te akurat są puste. ;)Olkahttp://balkanyrudej.pl/noreply@blogger.com